piątek, 1 września 2017

Kasza Zaprasza w Kołobrzegu



Cześć Wszystkim. :)


Na wstępie napiszę, że nie do końca byłam pewna, aby pisać tego typu post. Raczej chciałam blog'a poświęcić, jako taki wirtualny notatnik, przepiśnik, gdzie mogę zamieszczać i publikować swoje przepisy, modyfikacje itp. różnych ciast czy też innych deserów, bądź potraw.

 Często mam problem z wyjaśnieniem, bądź też logicznym składaniem zdań, więc proszę Was o wyrozumiałość, bo tak naprawdę dla Was to piszę, aby Wam, chociaż w najmniejszym stopniu pomóc będąc w Kołobrzegu. :)

Polecę Wam parę miejscówek, gdzie można zjeść coś wegańskiego, niestety jedno z tych miejsc z tego co wiem będzie zmieniało lokalizację na Poznań, więc takie szczęście w nieszczęściu.




Kawiarnia CoffeeDesk



Kawiarnia mieści się na ulicy Mazowieckiej 24 w Kołobrzegu. Przytulne miejsce, ładny wystrój w stylu Skandynawskim, kolorystyczne, jednak całość bardzo spójna i harmonijna. Jest możliwość pogrania w grę, poczytania książki, magazynu, a nawet znalazłam Jadłonomie - Marty Dymek. :)



Jest możliwość zamówienia mleka: sojowego i migdałowego w cenie 2 zł. 

Możliwość zamówienia różnych herbat, ciast (czasem są wegańskie), ciastka owsiane (również wegańskie) w cenie około 10-12 zł. 


W ofercie również są śniadania (np. kanapki), soki, koktajle, co do ofert wegańskich trzeba się pytać, bo nie zamawiałam. Jest możliwość zakupienia różnych produktów związanych z kawą, jak i sprzętu dla kawosza i nie tylko.



A teraz trochę zdjęć z tamtego miejsca. :)













Kawiarnia Between & Restaurant 


Kawiarnio - restuaracja mieści się na Gierczaka 12B w Kołobrzegu. 
Schludne, ładne, niewielkie miejsce w którym smak góruje. Jestem zakochana w większości potrawach. Bardzo miła, młoda i energiczna obsługa, która z chęcią pomoże Ci w wyborze dania. 

Znajdziemy w karcie dania klasyczne z mięsem, mięsem rybim, jednak również jest oddzielne menu wegańskie z możliwościami bezglutenowymi. Ceny zdecydowanie nie są wygórowane, odpowiednie do jakości podawanych potraw. 

Ja zamówiłam: gołąbki bezglutenowe z kaszą jaglaną i suszonymi pomidorami w cenie 18 zł, który był moim ulubionym daniem, również zamówiłam kluski śląskie z sosem z pesto w takiej samej cenie, również jest batat z sosem sezamowym, jednak dosyć niewielka porcja. 

Były pierogi z jagodami, jednak zawierające gluten oraz 3 zupy: buraczkowa, krem z dyni oraz mój faworyt krem z brokuła. 

Ostatniego dnia udało się załapać na ciasto, które było smaczne. Na spodzie z kaszy gryczanej, czekoladowe z bananem i mleczkiem kokosowym. Ja bym zrobiła cieńszy i miększy spód, jednak całość była bardzo smaczna.  

Knajpa w chwili obecnej jest pod znakiem zapytania czy się przeniesie do Poznania, jednak uważam, że warto śledzić ich losy, będą do połowy września, jeżeli macie możliwość udajecie się póki jeszcze jest. :)