Nad właściwościami kaszy jaglanej mogę rozpisywać się godzinami. Jedna z najstarszych kasz, wracająca do łask ludzi, jednak jeszcze nie do końca doceniana, a szkoda. Odkwasza organizm, który jest zakwaszany przez inne produkty jest lekkostrawna, poprawia stan włosów, cery, a dodatkowo nie zawiera glutenu.
Ja chce Was przekonać od strony wizualnej:
1. Kasza jaglana z migdałami i truskawkami
Pół szklanki kaszy jaglanej wcześniej opłukanej w wodzie gotujemy w lekko osolonej wodzie około 15- 20 min. Fajnym sposobem jest zostawienie kaszy i włożenie w ciepłe miejsce np. pod koc na 3-5 minut.
Dodajemy mrożone maliny i płatki migdałowe. Gotowe.
2. Kasza jaglana z suszonymi owocami
1/2 szklanki kaszy jaglanej (aby pozbyć się goryczy z kaszy należy przepłukać wrzątkiem)
3-4 śliwki suszone
mała garstka rodzynek
3-4 daktyle (na suszone trzeba, uważać często są oblewane w syropie, aby się go pozbyć, trzeba zalać wrzątkiem i np. pozostawić przez noc lub minimum 1-2 h)
2-3 morele niesiarkowane (ich kolor jest znacznie ciemniejszy)
parę migdałów (najlepiej, aby migdały zalać na 15-20 minut wrzątkiem, a potem obierać ze skórki wtedy więcej jest wchłanialnych witamin).
Kaszę opłukać. Zacząć gotować. Do gotującej się kaszy dodać owoce i migdały. Tak gotować, aż woda się wchłonie. Nie mieszamy kaszy — spokojnie ona się nie przypali do dna garnka.