Ciasto z kaszy jaglanej to mój hit. Co jak co ale naprawdę te ciasta zawsze mi smakują. W wersji niewegańskiej uwielbiałam serniki z początku oczywiście wydłubywało się rodzynki, ale wiadomo do wszystkiego trzeba dojrzeć. :) Tak czy siak do tej pory żadne ciasto nie przypominało mi do końca sernika, aż do wczoraj.
Składniki (blaszka 18 cm):
250 g suchej kaszy jaglanej
2 szklanki mleka roślinnego
150 g daktyli (lub inne słodzik)
1 cytryna
85 g suchego maku
+ 120 ml mleka albo wody do maku
Wykonanie:
Wrzątkiem płuczę kaszę jaglaną, aby pozbyć się goryczki.
Przerzucam do garnuszka, zalewam mlekiem i gotuje, aż kasza wchłonie płyn.
Zalewam wrzątkiem daktyle.
Mak gotuje w 120 ml mleka, aż wchłonie płyn (około 15 minut)
Kaszę jaglaną blenduję na gładką masę z sokiem z cytryny oraz połową daktyli.
Dolewam trochę wody albo mleka, aby masa była rzadsza.
Wykładam do foremki i wstawiam do lodówki.
Mak blenduje z daktylami.
Wykładam masę na masę z kaszy jaglanej
Wstawiam do lodówki na minimum 3-4 h lub do zamrażalnika.